W ostatnich dniach na ulicach miasta doszło do kilku groźnych zdarzeń drogowych z udziałem samochodów. Niektórzy kierowcy trafili do szpitala. Policja przypomina o przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego i dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze.
Jak wspominaliśmy w tekście pt. „Groźny wypadek na ul. Katowickiej”, 28 stycznia doszło tam do zderzenia dwóch pojazdów, a jeden z kierowców z urazem ręki został zabrany do szpitala. Utrudnienia w ruchu trwały do godziny 15:00.
Z kolei 30 stycznia doszło do aż dwóch wypadków. Najpierw o godz. 8:40 na drodze S1 samochód marki Toyota zderzył się z busem wiozącym 18 dzieci. Do stłuczki doszło w pobliżu zjazdu na Kosztowy w kierunku Dąbrowy Górniczej. Na szczęście żaden z pasażerów oraz kierowców nie odniósł żadnych obrażeń.
Jak informuje mysłowicka policja, przyczyną wypadku okazała się nieprawidłowa zmiana pasa przez kierowcę prowadzącego żółtego Mercedesa, za co został ukarany mandatem w wysokości 1 200 zł. Po podróżujące busem dzieci przyjechał inny pojazd.

Z kolei około godziny 10:00 na ulicy Krakowskiej również doszło do stłuczki dwóch pojazdów. Tym razem kierująca hyundaiem mysłowiczanka nie dostosowała prędkości do panujących warunków i zderzyła się z jadącą z naprzeciwka citroenem mieszkanką Chełmu Śląskiego. Obie panie zostały przetransportowane do szpitala na dalsze badania. Na miejscu pracowały służby, a ruch pod mostem na ul. Krakowskiej był zablokowany do godziny 14:00.

– Apelujemy do kierujących o ostrożność, wysokie jak na ten okres roku temperatury w trakcie dnia dają złudne poczucie bezpieczeństwa. Kiedy temperatura spada wilgotne drogi mogą stać się bardzo śliskie, co znacząco wpływa na prowadzenie pojazdu – przestrzegają mysłowiccy policjanci.