Nietrzeźwy mężczyzna wezwał straż miejską do fałszywego zdarzenia, po czym zachowywał się agresywnie i wszczął konflikt z mundurowymi. Trafił na izbę wytrzeźwień, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
2 maja do strażników miejskich z Mysłowic wpłynęło zgłoszenie o rzekomych pojazdach blokujących dojazd do skrzynki transformatorowej. Na miejscu okazało się, że to fałszywy alarm. Strażnicy zastali nietrzeźwego zgłaszającego, który wszczął konflikt i zachowywał się agresywnie. W związku z tym trafił do izby wytrzeźwień oraz skierowaniem wniosku do sądu.
Przy okazji zaistniałej sytuacji straż miejska przypomina, że strażnik, jako funkcjonariusz publiczny, pełniący czynności służbowe korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Ponadto zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi od 26 marca 2025 roku, kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Źródło: SM Mysłowice